Witam

postaram się zgrabnie opisać mój problem.

Otóż w listopadzie 2013 roku postanowiłem zacząć się odchudzać bo ważyłem zbyt dużo, ponad 150 kg przy wzroście 172 cm i gdy rozpoczynałem dietę, bolały mnie żeby trzonowe z prawej strony bo były nieco zniszczone, wtedy też zaczęła mnie boleć szyja, a dokładnie jakby ten mięsień w szyi z prawej strony, ale po jakimś czasie znikał, ja brałem trochę leków przeciwbólowych i używałem żelu sachol na zęby i jakoś schudłem i dwa miesiące temu gdzieś w maju 2014, postanowiłem przestać się odchudzać bo schudłem do 100 i trochę skóry mi zostało, a zacząłem intenstywnie ćwiczyć i często ćwiczyłem przy otwartym oknie, tak samo spałem przy otwartym bo było duszno i jadłem codziennie po jednym lodzie, zwykłym rożku i... nagle zaczęła mnie boleć szyja z prawej strony, ale nie był to ból jak przy zawianiu czy czymś takim, ale jakbyś ktoś mi wbijał w różne miejsca igłę, albo w gardło, tam gdzie przełyk, albo w bok szyi, oczywiście z prawej strony, bo z lewej nic mnie nie bolało. W jabłku adama z prawej strony miałem wrażenie jakby coś mi tkwiło, w tym czasie sporo przeszedłem, miałem sporo nerwów, a cierpiałem chyba na nerwicę, bo jestem strasznym panikarzem, schudłem bo bałem się wychodzić z domu. W tym jabłku adama z prawej strony gdy naciskałem to tak jakby chrząstki strzelały, jakby się przesuwały. Od tamtego czasu też trudniej mi się ślinę połyka tak jakbycoś mi tkwiło, nie przeszkadza mi to aż tak, ale jednak. Nie wiedziałem z czego ten ból się brał, czy od zębów, czy mnie zawiał zimny wiatr czy też przećwiczyłem się, ale przez kilka dni nie spałem, bo za każdym razem gdy się kładłem to po 5-10-15 minutach od położenia się zaczynał mi promieniować ból od szyi do zęba i to taki strasznie intensywny ból, po kilku nieprzespanych nocach, ciocia dała mi tzw. końską maść i tego samego dnia poczułem sporą ulgę, a na wieczór chyba za dużo posmarowałem ciesząc się iż ból mija i dopadł mnie tak silny ból, a szyję zawijałem taką arafatką by trzymać ciepło, że przez 3 godziny leżałem na podłodze z bólu bo nie mogłem wytrzymać, pierwszy raz taki ból miałem. Pojechałem w nocy do lekarza i tam dostałem zastrzyk z ketonalu, recepte na naproxen i nimesil. Tą noc przespałem spokojnie i choć ból tak drażnił później okolice szyi i przełyku bo sam nie wiem czy to był ten ból czy moja psychika i strach przed tym bólem, no ale potem to minęło i było dobrze, ja odstawiłem ćwiczenia bo nie wiedziałem od czego to było i pewnego dnia pojechałem gdzieś z siostrą i miałem otwarte okno i trochę na mnie wiało, mi to nie przeszkadzało, ale na następny dzień, znowu zaczynał dokuczać ten ból. Uznałem iż mogło mnie zawiać, jakieś bakterie itd. zostało mi trochę nimesilu toteż używałem go i piłem herbatę z czosnkiem bo jest bakteriobójczy i to mi o dziwo pomogło, ale zaczynało mi to działać na nerwy bo nie mogłem ćwiczyć, a nie chciałem znowu przytyć. Uznałem iż na początek wyrwę dwa zęby które są po prawej strony i są do wyrwania lub leczenia, ja wybrałem usunięcie (mam 22 lata) i dentysta gdy powiedziałem my o tym bólu przepisał mi CLINDAMYCIN i gdy go wybrałem to mi usunął narazie jeden ząb i przez kilka dni było w porządku, po usunięciu można jeść zimne i miękkie rzeczy to też ktoś mi poradził bym zjadł trochę lodów i tak też zrobiłem, zjadłem i było ok... na wieczór zaczynało mnie coś drażnić w przełyku i w szyi i te uczucie wbijania igieł, tylko, że o wiele słabsze. Zaczyna mnie to irytować i poszedłem do lekarza, ten mi powiedział iż mogą być trochę więzy chłonne powiększone i zakażenie bakteryjne jakieś i przepisał mi znowu CLINDAMYCIN oraz Aulin i Hascosept. I wygląda to tak iż czasem mnie boli, a czasem nie, jest 2 dzień jak biorę te leki i narazie czekam aż je wybiorę całkiem i zobaczę jak to się skończy, dziąsło po usunięciu zeba prawie się zasklepiło, a potem usunę drugi obok, TEŻ Z PRAWEJ STRONY i zobaczę co dalej. Z prawej strony u góry wychodzi mi też tzw. ząb mądrości, ale jego smarowałem sacholem i ból mijał, a teraz mnie nie boli, trochę mnie boli czasem szczęka po prawej strony u góry, a raczej kość policzkowa, ale dentysta trochę rwał tego zęba więc i mogę mieć obolałe.
O dziwo, bardziej mnie boli szyja gdy pije mleko, a gdy pije herbatę z czosnkiem to przechodzi, czy ktoś mi doradzi co to może być? przy lekarzu to mi wychodzi z głowy, a tutaj mogę dokładnie opisać co i jak, proszę o pomoc bardzo i z góry dziękuję :)