Witaj na - forum medyczne portalu iLekarze.pl.
Możesz tu poszukać porady lekarza, m.in. laryngologa, ginegkologa, stomatologa, neurologa, bądź innego specjalisty, porozmawiać o chorobach, lekach, zdrowiu, znaleźdź odpowiednią dietę. Zapraszamy do dyskusji na tematy zdrowia i urody na forum medycznym iLekarze.pl.
Ortopeda forum
Znajdujesz się w: iLekarze.pl » Forum » Lekarze i specjaliści » Ortopeda » Skręcenie kolana - zerwane ACL, uszkodzona łękotka - wynik rezonansu. Forum
» Odpowiedz
Lekarze i specjaliści » Ortopeda (1416)
Autor
Wypowiedź
hakunamatata88 (1)
Offline
2014-08-14 12:57
Skręcenie kolana - zerwane ACL, uszkodzona łękotka - wynik rezonansu.
Witam,
wizytę u ortopedy mam we wtorek, lecz dzisiaj odebrałem wyniki rezonansu magnetycznego i spokoju mi nie daje jego treść, dla tego pomyślałem, że przepiszę to na jakieś specjalistyczne forum. Zacznę od sytuacji, w której skręciłem kolano. Było to 4 tygodnie temu, w trakcie podbiegania potknąłem się (nie upadłem) i moje lewe kolano wygięło się nie w tę stronę co powinno co spowodowało ogromny ból. Nazajutrz pojawiła się opuchlizna oraz ból był tak ogromny, że nie mogłem chodzić, zatem pojechałem na pogotowie. Na pogotowiu chirurg lekko poruszał moją nogą (ból nie pozwalał na *pomachanie* nogą bardziej) i na podstawie zdjęcia RTG (które nic nie wykazało), oraz tego krótkiego badania oznajmił, iż kolano jest najprawdopodobniej skręcone i zalecił 3 tyg. oszczędzania + kule + stabilizator. Kule odstawiłem po ok. 6 dniach, ponieważ stabilizator dość mocno blokował mój staw, a kulenie nie powodowało jakiegoś mocno doskwierającego bólu. Opuchlizna nie schodziła, miałem problem z wyprostem kolana, oraz ze zgięciem (maksymalne zgięcie ok. 70 stopni). Każde zginanie kolana powodowało ból. Po 18 dniach poszedłem prywatnie do innego ortopedy, który na podstawie badania (poruszania nogą w każą stronę) od razu zdiagnozował zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i powiedział, że można to jedynie naprawić operacyjnie. Powiedział, abym starał się nie kuleć i abym raczej nie zakładał stabilizatora. Powiedział, abym powoli zastanawiał się nad operacją, oraz abym starał się normalnie funkcjonować, lecz abym uważał na kolano. Zrobił punkcie stawu, ściągnął co miał ściągnąć i dał skierowanie na rezonans. Oto jego wynik:
Badanie MR wykonano w 5 sekwencjach T1, T2, TIRM I PD w 3 projekcjach. Rozlane uszkodzenie - obrzęk i nieregularne pęknięcie (głównie poziome) - tylnej części rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej. Niewielkie nieregularne uszkodzenie rogu tylnego łąkotki bocznej, obejmujące obie powierzchnie stawowe tej części łąkotki. Więzadło krzyżowe przednie o zatartej strukturze i nieostrym zarysie - najprawdopodobniej uszkodzone całkowicie (zerwane). Więzadło krzyżowe tylne oraz więzadła poboczne w normie. Obrzęk/stłuczenie szpiku tylnej części kłykcia bocznego piszczeli oraz tylnej krawędzi powierzchni stawowej kłykcia przyśrodkowego piszczeli. Wyraźniejsze zarysowanie tylno-bocznej części blizny nasadowej bliższej części piszczeli nie wyklucza nadłamania beleczek kostnych w tej części pogranicza nasady i przynasady. Chondropatia I-go stopnia przyśrodkowej części rzepki. Zwiększona ilość płynu w kaletce nadrzepkowej, w kaletce brychato-półbłoniastej, powiększonej do 45x25x15 mm (torbiel Bakera) oraz wzdłuż ścięgna mięśnia podkolanowego.
Wszystko brzmi okrutnie, obrzydliwie brzydko... zwłaszcza, że nigdy nie miałem żadnych problemów z kolanem, a sam moment skręcenia nie wydawał się aż tak drastyczny...
I teraz pytanie... czy faktycznie mam starać się chodzić bez żadnych wspomagaczy (czyt. kule, stabilizatory, ortezy, balkoniki, wózki, koleżanki i koledzy) i spokojnie czekać do 2032 r. na termin rekonstrukcji ACL z budżetu NFZ, czy mam się zaszyć w domu, wykupić polisę na życie, leżeć, nie ruszać się i zapaść w alkoholizm i również czekać do 2032 r. Czy lepiej uzbierać 7 mln. $ i zrekonstrukować sobie czym prędzej to kolano ? Czy te uszkodzenia, po za więzadłem są poważne ? Wspomne jeszcze, że jak się postaram to nie kuleję, mogę całkowicie wyprostować nogę i ją prostuję gdy chodzę, a maksylane zgięcie kolana to 90 stopni i ani milimetra dalej bo umrę z bólu.. z resztą czuję później duży opór. Btw. jestem aktywnym, 26 latkiem.
wizytę u ortopedy mam we wtorek, lecz dzisiaj odebrałem wyniki rezonansu magnetycznego i spokoju mi nie daje jego treść, dla tego pomyślałem, że przepiszę to na jakieś specjalistyczne forum. Zacznę od sytuacji, w której skręciłem kolano. Było to 4 tygodnie temu, w trakcie podbiegania potknąłem się (nie upadłem) i moje lewe kolano wygięło się nie w tę stronę co powinno co spowodowało ogromny ból. Nazajutrz pojawiła się opuchlizna oraz ból był tak ogromny, że nie mogłem chodzić, zatem pojechałem na pogotowie. Na pogotowiu chirurg lekko poruszał moją nogą (ból nie pozwalał na *pomachanie* nogą bardziej) i na podstawie zdjęcia RTG (które nic nie wykazało), oraz tego krótkiego badania oznajmił, iż kolano jest najprawdopodobniej skręcone i zalecił 3 tyg. oszczędzania + kule + stabilizator. Kule odstawiłem po ok. 6 dniach, ponieważ stabilizator dość mocno blokował mój staw, a kulenie nie powodowało jakiegoś mocno doskwierającego bólu. Opuchlizna nie schodziła, miałem problem z wyprostem kolana, oraz ze zgięciem (maksymalne zgięcie ok. 70 stopni). Każde zginanie kolana powodowało ból. Po 18 dniach poszedłem prywatnie do innego ortopedy, który na podstawie badania (poruszania nogą w każą stronę) od razu zdiagnozował zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i powiedział, że można to jedynie naprawić operacyjnie. Powiedział, abym starał się nie kuleć i abym raczej nie zakładał stabilizatora. Powiedział, abym powoli zastanawiał się nad operacją, oraz abym starał się normalnie funkcjonować, lecz abym uważał na kolano. Zrobił punkcie stawu, ściągnął co miał ściągnąć i dał skierowanie na rezonans. Oto jego wynik:
Badanie MR wykonano w 5 sekwencjach T1, T2, TIRM I PD w 3 projekcjach. Rozlane uszkodzenie - obrzęk i nieregularne pęknięcie (głównie poziome) - tylnej części rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej. Niewielkie nieregularne uszkodzenie rogu tylnego łąkotki bocznej, obejmujące obie powierzchnie stawowe tej części łąkotki. Więzadło krzyżowe przednie o zatartej strukturze i nieostrym zarysie - najprawdopodobniej uszkodzone całkowicie (zerwane). Więzadło krzyżowe tylne oraz więzadła poboczne w normie. Obrzęk/stłuczenie szpiku tylnej części kłykcia bocznego piszczeli oraz tylnej krawędzi powierzchni stawowej kłykcia przyśrodkowego piszczeli. Wyraźniejsze zarysowanie tylno-bocznej części blizny nasadowej bliższej części piszczeli nie wyklucza nadłamania beleczek kostnych w tej części pogranicza nasady i przynasady. Chondropatia I-go stopnia przyśrodkowej części rzepki. Zwiększona ilość płynu w kaletce nadrzepkowej, w kaletce brychato-półbłoniastej, powiększonej do 45x25x15 mm (torbiel Bakera) oraz wzdłuż ścięgna mięśnia podkolanowego.
Wszystko brzmi okrutnie, obrzydliwie brzydko... zwłaszcza, że nigdy nie miałem żadnych problemów z kolanem, a sam moment skręcenia nie wydawał się aż tak drastyczny...
I teraz pytanie... czy faktycznie mam starać się chodzić bez żadnych wspomagaczy (czyt. kule, stabilizatory, ortezy, balkoniki, wózki, koleżanki i koledzy) i spokojnie czekać do 2032 r. na termin rekonstrukcji ACL z budżetu NFZ, czy mam się zaszyć w domu, wykupić polisę na życie, leżeć, nie ruszać się i zapaść w alkoholizm i również czekać do 2032 r. Czy lepiej uzbierać 7 mln. $ i zrekonstrukować sobie czym prędzej to kolano ? Czy te uszkodzenia, po za więzadłem są poważne ? Wspomne jeszcze, że jak się postaram to nie kuleję, mogę całkowicie wyprostować nogę i ją prostuję gdy chodzę, a maksylane zgięcie kolana to 90 stopni i ani milimetra dalej bo umrę z bólu.. z resztą czuję później duży opór. Btw. jestem aktywnym, 26 latkiem.
kasia313 (3)
Offline
2014-08-14 23:30
Polecam prywatną wizytę w klinice w Rudnej Małej (okolice Rzeszowa). Jedna wizyta a po niej natychmiastowy zabieg lub rehabilatacja przed zabiegiem. Świetni lekarze i super pomoc. Moim zdaniem warto. Sama miałam ostatnio robioną artroskopię kolana i szycie łąkotki jednak mój uraz nie był aż tak groźny jak twój. Mimo wszystko nie zwklekaj i nie męcz się. A co najważniejsze nie przesilaj kolana! Na zdrowiu się nie oszczędza więc szukac dobrych specjalistów zanim będzie za późno. Powodzenia!
» Odpowiedz