Witam,

Mam 22 lata, współżyje z chłopakiem od roku, on ma 23 lata. Na samym
początku nasze życie seksualne było świetne, kochaliśmy się nawet do
3 razy dziennie, z czasem ta liczba malała, obecnie mam wrażenie ze jemy
wystarczyło by raz na dwa tygodnie, jak dla mnie to zdecydowanie za mało,
nie mam dużych oczekiwań jednak myślę ze 2 razy w tygodniu to minimum.
On nie jest romantykiem jednak lubi mnie przytulać, mówić czułe
słówka, zaczepiać, pobudzać mnie tak że jestem gotowa na seks jednak
dla niego jest to tylko pewnego rodzaju zabawa
od której od razu ucieka, idzie grać, oglądać telewizor. Gdy ja
zaczynam się do niego "dobierać" ucieka. Nie wiem co mam
robić. Kiedyś myślałam ze może to być spowodowane tym ze spędzamy ze
sobą za dużo czasu, razem mieszkamy i studiujemy na tym samym kierunku,
jednak przez wakacje gdy widzieliśmy się raz w tygodniu na początku
widziałam zmianę, jednak później nawet to ustało.
Na weekendy on wraca do rodzinnego domu, kiedyś mi się przyznał ze
ogląda w tym czasie filmy erotyczne ale ze się przy nich nie masturbuje,
nie wiem czy jest to do końca prawda gdyż ostatnim czasem jak się
kochamy miewa problemy z erekcją, jego członek twardnieje jeśli pomagam
mu ręka jednak gdy dochodzi już do zbliżenia opada.
Próbowałam z nim porozmawiać na ten temat jednak on uważa że nie ma
problemu, ze to wszystko jest wywołane tym że był chory lub zmęczony i
ze niedługo wszystko wróci do normy, jednak nie wróciło.

Kocham go strasznie, jestem przekonana że jego uczucia są równie wielkie
jak moje wiec bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam Justyna