Witam, mam pewien problem od pewnego czasu. Od ponad dwoch dni bez przerwy biegam do toalety, jest to spowodowane pewnymi skurczami zoladka ktore alarmuja mnie ze musze sie zalatwic. Gdy siadam juz na sedesie to jak niczym z pompy leci zolta ciepla ciecz polaczona z "czyms" zielonym. Nie wiem co to jest, wiem ze ma to dosc dziwny ostry zapach. Nie mam przy tym zadnych bolow ale zaczyna to byc dosyc meczace poniewaz latam do toalety kilkadziesiat razy dziennie i za kazdym razem jest to samo. Mozecie mi pomoc? Chce nadmienic ze od pewnego czasu przeszedlem na wegetarianizm (jakis miesiac) a dopiero teraz pokazal sie ten przypadek, wzielem nawet wegiel w tabletkach. Prosze o pomoc.