Popularne tematy
2015-06-03
Przeziębiony Polak? O poradę w przypadku choroby najczęściej pyta mamę lub znajomych, leczy się czosnkiem i cytryną, nie kładzie się do łóżka i dalej pracuje – taki obraz osłabionych wirusem Polaków wyłonił się z badania przeprowadzonego na zlecenie firmy Procter & Gamble. Jak zaznaczył w komentarzu do badania prof. Bolesław Samoliński z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, o ile dawniej chodziło się do lekarza po zwolnienie z pracy, o tyle dziś odwiedzając gabinety doktorów mamy nadzieję, że dostaniemy przyzwolenie na dalszą pracę. "To tym bardziej szkodliwe, że przeziębiony organizm jest bardziej podatny na inne choroby, w tym także grypę" – wyjaśnił prof. Samoliński.
Polka odporniejsza, Polak potrzebuje pomocy?
Badanie zrealizowane dla Procter & Gamble pokazało również, że jedna cecha wyróżnia wszystkie europejskie kraje – w każdym z państw Starego Kontynentu większość kobiet (60 proc.) uważa, że mężczyźni wyolbrzymiają pojawiające się u nich oznaki choroby i oczekują pomocy. Ten wniosek pokrywa się z jednym z przedstawionych w raporcie "Style zdrowia Polek i Polaków" sposobów, w jaki traktujemy swój organizm. To styl określony jako "zdesperowani buntownicy". Czym się wyróżnia? Niechęcią do korzystania z służby zdrowia, wiarą w dr Google jako źródło wiarygodnego opisu objawów choroby, stawianiem na samodzielne leczenie jako preferowany sposób przezwyciężenia infekcji. By lepiej zobrazować "zdesperowanego buntownika", doktor Tomasz Sobierajski wyjaśnił w raporcie: "Kiedy mężczyzna choruje, to zwykły katar urasta do rangi zagrożenia życia. To prawdziwy upadek herosa. Mężczyźni nie chcą być widziani jako słabi i niedołężni".
Katar, czyli zapchany nos na marginesie Tłumaczenie dr Sobierajskiego nie tylko potwierdza stereotypowe myślenie o podejściu mężczyzn do swojego zdrowia, ale zwraca uwagę na istotną kwestię – bagatelizowania oznak kataru przez osoby utrwalające ten stereotyp. Tymczasem prawda jest taka, że nieleczony katar może trwać latami. Co więcej – może mieć groźne dla zdrowia skutki i pozostawić trwałe uszczerbki na zdrowiu. Dlatego warto w odpowiednim czasie pomyśleć o odpowiednim zapobieganiu katarowi – nie dopuszczać do przegrzewania się, ubierać się właściwie do pogody, dbać o prawidłową dietę. A gdy już dopadnie nas nieżyt nosa, warto spróbować naturalnych sposobów walki z katarem – jedzmy czosnek, pijmy herbatę z miodem lub cytryną, róbmy sobie inhalacje np. z olejku eukaliptusowego.
Gdy tradycyjne sposoby nie skutkują, warto sięgnąć po środki farmakologiczne. Jednak wybierając lek na katar, dobrze zapoznajmy się z etykietami na opakowaniu, a najlepiej – skonsultujmy jego zażycie z lekarzem. I pamiętajmy, że samo przyjmowanie leków nie rozwiązuje problemu. Jak słusznie zauważyła Margit Kossobudzka: "Leki łagodzące objawy przeziębienia lub grypy zostały stworzone, by pomóc nam w lepszym znoszeniu choroby. Są jednak w tym tak skuteczne, że zapomnieliśmy, iż jest jeszcze jeden warunek – trzeba pozostać w domu i odpoczywać. Organizm bardzo tego potrzebuje i kiedyś upomni się o swoje".
Katar? Mamy go w nosie
Badania pokazują, że jako Polacy stawiamy na tradycyjne sposoby walki z przeziębieniem oraz że dużo lepiej infekcje znoszą kobiety. Pokazują też, że jako społeczeństwo bagatelizujemy problem kataru. Tymczasem nieżyt nosa może być naprawdę uciążliwy i przynieść poważne konsekwencje.Przeziębiony Polak? O poradę w przypadku choroby najczęściej pyta mamę lub znajomych, leczy się czosnkiem i cytryną, nie kładzie się do łóżka i dalej pracuje – taki obraz osłabionych wirusem Polaków wyłonił się z badania przeprowadzonego na zlecenie firmy Procter & Gamble. Jak zaznaczył w komentarzu do badania prof. Bolesław Samoliński z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, o ile dawniej chodziło się do lekarza po zwolnienie z pracy, o tyle dziś odwiedzając gabinety doktorów mamy nadzieję, że dostaniemy przyzwolenie na dalszą pracę. "To tym bardziej szkodliwe, że przeziębiony organizm jest bardziej podatny na inne choroby, w tym także grypę" – wyjaśnił prof. Samoliński.
Polka odporniejsza, Polak potrzebuje pomocy?
Badanie zrealizowane dla Procter & Gamble pokazało również, że jedna cecha wyróżnia wszystkie europejskie kraje – w każdym z państw Starego Kontynentu większość kobiet (60 proc.) uważa, że mężczyźni wyolbrzymiają pojawiające się u nich oznaki choroby i oczekują pomocy. Ten wniosek pokrywa się z jednym z przedstawionych w raporcie "Style zdrowia Polek i Polaków" sposobów, w jaki traktujemy swój organizm. To styl określony jako "zdesperowani buntownicy". Czym się wyróżnia? Niechęcią do korzystania z służby zdrowia, wiarą w dr Google jako źródło wiarygodnego opisu objawów choroby, stawianiem na samodzielne leczenie jako preferowany sposób przezwyciężenia infekcji. By lepiej zobrazować "zdesperowanego buntownika", doktor Tomasz Sobierajski wyjaśnił w raporcie: "Kiedy mężczyzna choruje, to zwykły katar urasta do rangi zagrożenia życia. To prawdziwy upadek herosa. Mężczyźni nie chcą być widziani jako słabi i niedołężni".

Katar, czyli zapchany nos na marginesie Tłumaczenie dr Sobierajskiego nie tylko potwierdza stereotypowe myślenie o podejściu mężczyzn do swojego zdrowia, ale zwraca uwagę na istotną kwestię – bagatelizowania oznak kataru przez osoby utrwalające ten stereotyp. Tymczasem prawda jest taka, że nieleczony katar może trwać latami. Co więcej – może mieć groźne dla zdrowia skutki i pozostawić trwałe uszczerbki na zdrowiu. Dlatego warto w odpowiednim czasie pomyśleć o odpowiednim zapobieganiu katarowi – nie dopuszczać do przegrzewania się, ubierać się właściwie do pogody, dbać o prawidłową dietę. A gdy już dopadnie nas nieżyt nosa, warto spróbować naturalnych sposobów walki z katarem – jedzmy czosnek, pijmy herbatę z miodem lub cytryną, róbmy sobie inhalacje np. z olejku eukaliptusowego.
Gdy tradycyjne sposoby nie skutkują, warto sięgnąć po środki farmakologiczne. Jednak wybierając lek na katar, dobrze zapoznajmy się z etykietami na opakowaniu, a najlepiej – skonsultujmy jego zażycie z lekarzem. I pamiętajmy, że samo przyjmowanie leków nie rozwiązuje problemu. Jak słusznie zauważyła Margit Kossobudzka: "Leki łagodzące objawy przeziębienia lub grypy zostały stworzone, by pomóc nam w lepszym znoszeniu choroby. Są jednak w tym tak skuteczne, że zapomnieliśmy, iż jest jeszcze jeden warunek – trzeba pozostać w domu i odpoczywać. Organizm bardzo tego potrzebuje i kiedyś upomni się o swoje".
Dodaj komentarz lub opinię
» Odpowiedz
Opinie i komentarze (0)
Zadaj pytanie Ekspertowi
Porady Eksperta
Jeżeli w naszej bazie brakuje
odpowiedzi na Twoje pytanie
zapytaj naszego Eksperta
Najnowsze firmy w bazie
Pro EndoDentica (Łódź) - Łódź
Pro Endodentica – Kompleksowa Opieka Stomatologiczna w Łodzi Pro Endodentica to nowoczesny gabinet...
Centrum Medyczne Sadyba - Warszawa
W Centrum Medycznym Sadyba dostępna jest kompleksowa i specjalistyczna opieka. W placówce można zlecić szereg...
Newsletter
Jeżeli chcesz być informowany o nowościach w serwisie iLekarze.pl, dodaj swój e-mail:
