Nadpobudliwość seksualna? forum - Seksuolog - Forum medyczne

Dziś jest:Niedziela, 28 kwietnia 2024, Imieniny: Pawła, Walerii

Witaj na - forum medyczne portalu iLekarze.pl.

Możesz tu poszukać porady lekarza, m.in. laryngologa, ginegkologa, stomatologa, neurologa, bądź innego specjalisty, porozmawiać o chorobach, lekach, zdrowiu, znaleźdź odpowiednią dietę. Zapraszamy do dyskusji na tematy zdrowia i urody na forum medycznym iLekarze.pl.

Seksuolog forum

Znajdujesz się w: iLekarze.pl » Forum » Lekarze i specjaliści » Seksuolog » Nadpobudliwość seksualna? Forum
» Odpowiedz

Lekarze i specjaliści » Seksuolog (1461)

Witaj na forum seksuologicznym!

Na poniższym forum znajdziesz porady i informacje forumowiczów na tematy związane z seksuologią. Uzyskasz informacje na temat zaburzeń seksualnych, dysfunkcji, stosunku płciowego, orgazmu, erotyki, inicjacji, pettingu, współżycia itp. Zadawaj pytania i szukaj odpowiedzi u seksuologa. Zapraszamy do korzystania z forum!

Autor
Wypowiedź

Alexx (5)

Offline

2011-08-10 22:06

Nadpobudliwość seksualna?

Witam,

Zacznijmy od tego, że zawsze byłam dziwnym dzieckiem. Kiedy większość dziewczynek nie znała słowa masturbacja, ja regularnie się w ten sposób zaspokajałam. Potem nadszedł czas na różne "sprzęty" do tego celu. Starszym dziewczęciem będąc, zaczęła mnie drażnić myśl o prawdziwym kontakcie seksualnym, którą blokowała moja moralność. Niemniej jednak nim skończyłam osiemnaście lat, poszedł mój pierwszy raz. Po alkoholu. A potem następny, i kolejny. Bardzo często odczuwałam potrzebę, zaspokajałam się więc sama, w normalny kontakt (normalny?) seksualny wchodziłam dopiero po alkoholu, sama sobie tłumacząc że po prostu za dużo wypiłam. Teraz dopiero zdaję sobie z tego sprawę. Od dłuższego czasu mam stałego partnera i... jest on o wiele mniej "potrzebujący" od większości facetów. U mnie zaś, popęd seksualny doszedł do tego stopnia, że przed jego przyjściem często się masturbuję, jak przychodzi uprawiamy seks a jak wychodzi również zaspokajam się sama. Najchętniej kochałabym się z nim po kilka razy dziennie, jednak przez jego brak chęci robimy to co kilka dni. I tu (poza tym co opisywałam wcześniej, co jak widać jest jednym wielkim problemem) zaczynają się kolejne schody. Bo po pierwsze, niby rozumiem że on może po prostu nie czuć takiej potrzeby, ale gdy przyrównuję go do do tej pory poznanych mi facetów zdaję mi się, że jestem dla niego mało atrakcyjna. A moze za słaba? A moze coś jest ze mną nie tak? Wpadam w kompleksy. Kolejny OGROMNY problem to fakt, że nigdy w trakcie seksu z mężczyzną nie osiągnęłam orgazmu. Zapewne to przez moje wczesne samodzielne początki, ale nie mogę przestać tego robić. Nawet na pare dni. A mój obecny partner, którego swoją drogą bardzo kocham dochodzi bardzo szybko. A nawet i szybciej.
Jak widać w tym wręcz wypracowaniu, moja seksualnosć to jeden wielki problem. Co z tym fantem mogę zrobić? Czy to jest jeszcze zdrowe?
» Link do posta » Zgłoś do moderacji

gulus68 (16)

Offline

2011-08-12 15:25

troszkę Cię rozumiem bo też dość szybko zacząłem te rzeczy.rówieśnicy bawili się w chowanego a ja ze świerszczykiem chowałem się po kątach iii,dokańczać nie muszę..czuję,że za szybko zacząłem ponieważ teraz nie mogę się obyć bez masturbacji,4 dni max wytrzymałem bez zabawy moim siurem..

a myślałaś,że może nie pasujecie do siebie temperamentem do siebie z partnerem ? co by nie gadać,to dość ważna rzeczy chyba.przynajmniej ja tak uważam.większa chęć zaspakajania się to jeszcze nie tragedia przecież,jeden potrzebuję więcej drugi mniej.a lepiej się sama zaspokajasz czy z partnerem? nie mówię o obecnym tylko ogólnie tak.


po Twojej wypowiedzi troszkę się zacząłem zastanawiać czy nie będę miał takiej sytuacji,że masturbacja da mi więcej przyjemności niż sex z dziewczyną..że bardziej się zaspokoję sam.co by nie gadać jestem jeszcze prawiczkiem(21 lat) i cholernie przeraża mnie fakt pierwszego stosunku.boję się,że nie dogodzę mojej dziewczynie,która już miała partnera sexualnego.była z nim 2.5 roku.nie bał bym się tak jak by była jeszcze dziewicą bo bym wiedział,że jeszcze nie zasmakowała tego.mój objaw wziął się z tego,żeee..co tu będę owijał w bawełnę,mam 12 cm członka.boję się,że to nie wystarczy.jedni mówią,że rozmiar ma znaczenie,inni że nie..teorii jest w chuj dużo,że aż się tak wyrażę.nie raz czytam na forach i grom wie komu mam wierzyć a komu nie.jeden pocieszy powie nie przejmuj się,a za chwilę ktoś tak dowali,że jedyne rozwiązanie to skoczyć z okna.
muszę się wyzbyć tych myśli bo ze stosunku nic nie wyjdzie bo się zestresuję i kupa w majtach,ale nie potrafię.bardzo chciałbym już przeżyć ten pierwszy raz z ukochaną,ale się boję jednocześnie właśnie przez te moje paranoje..jakaś rada??
» Link do posta » Zgłoś do moderacji

Alexx (5)

Offline

2011-08-15 02:05

Z tego co czytałam, masturbacja rzadko jest problemem u mężczyzny, kobieta zaś może sobie "zaprogramować" konkretny rodzaj osiągania przyjemności. I właśnie tego się u siebie boję, musiałabym przestać na długo sama się zaspokajać aby to sprawdzić, a zwyczajnie nie daję rady.
Jak już pisałam, nigdy nie byłam zaspokojona przy mężczyźnie. A jeśli o to chodzi, to nigdy nie próbowałam pobudzać się jakoś konkretnie sama jako element gry w seksie, wcześniej dlatego że zwyczajnie się tego wstydziłam, zaś przy obecnym partnerze z tego powodu że strasznie tego nie lubi.

Jeśli chodzi o Twój problem, to trudno powiedzieć cokolwiek jednoznacznie, seks dla kobiety to cholernie złożony temat i tyle jest możliwości, co kobiet. Rozmiar ma znaczenie, jednak nie wyklucza osiągnięcia przyjemności u kobiety. W końcu nie chodzi tu o samo włożenie-wyjęcie (że tak trywialnie to ujmę). Jakby to o to chodziło miałabym dla Ciebie złą wiadomość :) Ale chodzi o cały szereg innych zachowań : pieszczenie innych części ciała oraz zapewnianie różnych bodźców seksualnych jednocześnie. I jestem przekonana że pan z najlepszym sprzętem świata daje nieporównywalnie przyjemności, niż ten potrafiący wykorzystywać pewne sztuczki... Panowie tak lubią zapominać że to wcale nie jest prymitywny akt wypuszczenia plemników jak najdalej!

A to że Dama Serca miała już partnera to wcale nie oznacza że był on znakomity, co więcej, mogło jej wiać już z deka rutyną (jeśli nie był zbyt pomysłowy a - o zgrozo - często cieżko z tym u panów). Poza tym, dla wielu kobiet niezwykle ważnym i ciekawym doświadczeniem jest być dla kogoś tą pierwszą, jeśli jest dobra zaopiekuje się Tobą w odpowiedni sposób ;) Tylko rzecz jasna musi zdawać sobię sprawę z sytuacji.
» Link do posta » Zgłoś do moderacji

gulus68 (16)

Offline

2011-08-15 12:05

Partner mógłby się nie czuć zbyt komfortowo jeśli lepiej byś się zaspokoiła w grze wstępnej sama niż by miał to on zrobić ;p Nie myślałaś o rozmowie np z normalnym psychologiem czy seksuologiem?Nie mówię tu o forumowiczach bo sama się przekonałaś jaka jest ich wiedza na takie tematy,nie wiedzą czy dziewczyna może zajść w ciąże czy nie ;] Może by Cię nakierował jakoś,uzmysłowił to i owo w tym temacie,może inaczej byś podchodziła do sprawy?? Sam bym Ci chciał jakoś pomóc ale co ja mogę?Wiesz sama dokładnie w jakiej ja sytuacji jestem.

Pisałaś o "trywialnym wkładaniu".Jestem chyba na tyle dziwny,że nie mógłbym zrobić tego z osobą, do której nic nie czuje. Dla mnie chyba to musi być z uczuciem,żeby poczuć prawdziwy smak tego,zwłaszcza ten pierwszy raz. A wiem,że nie dało by mi przyjemności "trywialne wkładanie" w dziewczynę,którą nie daj Bóg znam od 5 minut,bo dla mnie to już nie jest sex z uczuciem,tylko zaspakajanie swoich potrzeb.Facet to zwierze i aby jedno mu w głowie niestety.Oczywiście nie mam nic do ludzi,którzy to robią bo im się zachce.Każdy jest inny :) Nie wiem,może mam staroświeckie myślenie,no ale taki już jestem. Dusza romantyka itp więc może dlatego tak..?

Dużo czytam na temat seksu,na temat zaspakajania kobiet itd itp,więc myślę,że jeśli chodzi o te"sztuczki" jak to ujęłaś,nie byłyby by dla mnie problemem.Wiem,że każda kobieta w inny sposób osiąga podniecenie i orgazm,ale wiedzę już jakąś na ten temat posiadam więc kroczek po kroczku,w końcu się odnajdzie właściwy klucz ;) Mówię,jedynie co mi nie daje spokoju to ten mój nieszczęsny siurek..boję się,że na tyle mały że np nie będę miał dojścia w wielu pozycjach,pierwszy lepszy przykład "na pieska".Nie wiem,po prostu mam lęk,że tam nie dojdę nim przez poślady dziewczyny. Mam nadzieję,że mnie rozumiesz co piszę bo tak chaotycznie mówię trochę o tym ;p wiem,że po pierwszym razie wiele będę miał za sobą,wiem już jak to będzie i wgl,ale póki co milion myśli w głowie..strach,panika
» Link do posta » Zgłoś do moderacji

» Odpowiedz

Lekarze i specjaliści » Seksuolog (1461)

W serwisie: Ogłoszenia medyczne | Porady medyczne | Forum medyczne
Placówki zdrowia: Warszawa | Kraków | Wrocław | Poznań | Białystok | Łódź | Katowice | Gdańsk | Szczecin
iLekarze.pl: Komunikaty | Reklama w serwisie | Zostań redaktorem | Patronat medialny | Współpraca | Dla prasy i mediów | Napisz do nas
Nasze fora: Lekarz rodzinny | Alergolog Forum | Dermatolog Forum | Dietetyk Forum | Ginekolog Forum | Laryngolog Forum | Neurolog Forum | Psychiatra Forum | Psycholog Forum | Seksuolog Forum | Forum Stomatolog | Forum Urolog | Forum Okulista

Treści prezentowane w serwisie iLekarze.pl mają jedynie charakter edukacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.

© Copyright by iLekarze.pl, 2007-2024

Content