Anizokoria

Witam!
Około dwóch tygodniu temu zauważyłem, że mam nierównej wielkości źrenice - prawa jest jakby powiększona. Obie źrenice prawidłowo jednak reagują na światło. Asymetrię najbardziej widać w sztucznym świetle, raczej o mniejszym natężeniu. W świetle dziennym obie źrenice mają jednakowy mały rozmiar. Jakichś innych niepokojących objawów nie mam.
Szczerze mówiąć trochę spanikowałem. Dodam, że jestem nerwicowcem. Bardzo często wystarczy niewielki objaw a już zaczynam sobie wkręcać najgorsze scenariusze i się tym strasznie stresuję. W tym przypadku również w ruch poszedł dr. Google i szczerze mówiąc sobie tym nie pomogłem, bo naczytałem się na ten temat różnych niefajnych rzeczy.
Natrafiłem również jednak na mnóstwo takich opinii i przypadków, że nierówne źrenice są stosunkowo powrzechną sprawą i nie muszą oznaczać żadnej patologii czy schorzenia, a także że mogą mieć podłoże nerwicowe, czy być wynikiem stresu. U mnie faktycznie w ostatnim czasie silnych sytuacji stresowych nie brakowało, no a teraz gdy zauważyłem tę asymetrie to już w ogóle panikuję.
Nie mam oczywiście zamiaru bagatelizować tego objawu i tak czy inaczej wybiorę się wkrótce do okulisty i neurologa, w każdym razie chciałbym się dowiedzieć, czy faktycznie nierówność źrenic może wynikać z nerwicy czy stresu?? Czy może samo minąć?
Nie ukrywam, że chciałbym się tak trochę pocieszyć i uspokoić, że to nie musi oznaczać niczego złego ;)

Sławomir

Neurolog

Sz.P. Przemysławie,

W przypadku utrzymywania się anizokorii i innych dodatkowych
zaburzeń celowe jest wykonanie badania MR głowy, aby móc uspokoić całkowicie
siebie i konsultującego taki przypadek choroby, jak u Pana - neurologa.
Najbardziej prawdopodobne jest jednak wystąpienie u Pana tzw.
zespołu Adiego, który jest zaburzeniem funkcji układu wegetatywnego w
obrębie m.in. zwoju rzęskowego. Nieprawidłowość ta mieści się w szeroko
rozumianym spektrum zaburzeń nerwicowych i nie wymaga leczenia, mimo, że
przez długi czas może się utrzymywać. Zwłaszcza nieprawidłowa reakcja źrenic
na sztuczne światło przemawia za tym niegroźnym zespołem chorobowym.

Serdecznie pozdrawiam,
dr n.med. Sławomir A.P. Graff
specjalista neurolog
www.neurolog.bielsko.pl