Nietypowe bóle głowy, ucha, szyi i gardła - od 3 miesięcy bez diagnozy. - , bezpłatne porady lekarskie On-Line

Dziś jest:Sobota, 27 lipca 2024, Imieniny: Ady, Innocentego
Porady Eksperta

Nietypowe bóle głowy, ucha, szyi i gardła - od 3 miesięcy bez diagnozy.

Dzień dobry

Mój przypadek niestety zdaniem lekarzy jest na tyle nietypowy, że jak do tej pory ani dwóch neurologów, ani trzech laryngologów nie było w stanie niczego konkretnego poradzić. W związku z tym bardzo proszę o jakiekolwiek sugestie, rady, co powinienem zrobić jakie badania wykonać itd. Opiszę wszystko po kolei.

Na początku maja tego roku uderzyłem się w głowę. Uderzenie było dosyć silne, spowodowało kilu centymetrowe poprzeczne rozcięcie w okolicy ciemieniowej. Okoliczności wręcz komiczne - byłem zmuszony przeskoczyć przez próg, poślizgnąłem się, co spowodowało, że rozpędzony uderzyłem głową w futrynę. Odrzuciło mnie do tyłu (trochę jak przy wypadku samochodowym), upadłem, ale nie straciłem przytomności. Generalnie po samym wypadku czułem się dobrze - bolało mnie jedynie miejsce rozcięcia i dosyć mocno krwawiłem. W szpitalu jedynie zaszyto mi ranę i nie wykonywano żadnych badań. Kolejnego dnia czułem jedynie pieczenie rozcięcia i lekki ból głowy. Niestety po dwóch dniach pojawiły się lekki zawroty głowy, ból i uczucie słabości - tak jakbym miał zemdleć. Takie napady pojawiały się i znikały.

Po kilku dniach poszedłem do lekarza rodzinnego, który od razu na wszelki wypadek skierował mnie do szpitala. W szpitalu wykonano mi tomografię (BADANIE KT GŁOWY WYKONANO W TRYBIE CITO WARSTWACH 3MM W OBRĘBIE DOŁU TYLNEGO CZASZKI I NA PODSTAWĘ ORAZ 7 MM NA POZOSTAŁE STRUKTURY MÓZGOWIA BEZ DOŻYLNEGO PODAWANIA ŚRODKA KONTRASTOWEGO. BADANIE STRUKTURY MÓZGOWIA W BADANIU KT NIE WYKAZUJĄ UCHWYTNYCH ZMIAN OGNISKOWYCH. UKŁAD KOMOROWY, SYMETRYCZNY, NIEPOSZERZONY. KOŚCI POKRYWY CZASZKI KT W NORMIE.), EKG ponieważ miałem wysokie ciśnienie oraz ogólne badania neurologiczne: (W BADANIU: SAMODZIELNY, SPRAWNY, W KONTAKCIE SŁOWO-LOGICZNYM, ZORIENTOWANY. BEZ NIEDOWŁADÓW I PORAŻEŃ, BEZ SUBIEKTYWNYCH ZABURZEŃ CZUCIA, BEZ OBJ. BABIŃSKIEGO I OPONOWYCH. ODRUCHY BARDZO ŻYWE, SYMETRYCZNE. NN CZASZKOWE WOLNE. ODRUCHY BRZUSZNE OSŁABIONE. W BADANIU FIZYKALNYM AKCJA SERCA MIAROWA (96/MIN), ZWALNIA SIĘ NA WDECHU. PŁUCA SZMER PĘCHERZYKOWY, BRZUCH MIĘKKI, BEZ OPORÓW PATOLOGICZNYCH, KOŃCZYNY DOLNE BEZ OBRZĘKÓW. W EKG RYTM ZATOKOWY, MIAROWY O CZĘSTOŚCI 100 / MIN, ŚREDNIA OS QRS ODCHYLONA W LEWO, POŁOŻENIE SERCA NIEOKREŚLONE, NIEPEŁNY BLOK PRAWEJ ODNOGI PĘCZKA HISA, WYSOKI KOŃCZYSTY ZAŁAMEK T W ODPROWADZENIACH II, V3-V6). Neurolog stwierdził, że wszystko jest ok i mogę spokojnie wracać do domu. Przepisał mi również Lucetam, który przyjmowałem przez miesiąc dwa razie dziennie. I rzeczywiście po kilku dniach wszystko wróciło do normy. Czułem się idealnie.

Pod koniec maja (czyli dobrze czułem się około 2 tygodni) obudziłem się rano z bólem lewego ucha, który w ciągu dnia się nasilał. Kolejnego dnia wróciły zawroty głowy (przy czym nie mam tu na myśli typowego kręcenia się świata dokoła. To było dziwne uczucie, jakby silnego ucisku w jednym miejscu, lekkiej dezorientacji i słabości (jak przed zemdleniem), było mi słabo, potem pojawiły się uciskające bóle całej głowy. Znowu po kilku dniach poszedłem do lekarza rodzinnego, który najpierw skierował mnie do laryngologa, a potem do neurologa. Przy okazji wykonano mi badanie krwi. Erytrocyty 5,07, Leukocyty 5,55, Hemoglobina 16,1, Hematokryt 44,4, MCV 87,6, MCH 31,8, MCHC 36,3, RDW-CV 11,8, RDW-SD 37,0, PLT 237, PCT 0,23, MPV 9,6, PDW 10,5, P-LCR 21,4, NEU% 32,7, EOS% 3,6, BASO% 0,7, LYM% 54,2, MON% 8,6, NEU# 1,81, EOS# 0,20, BAS# 0,04, LYM# 3,01, MON# 0,48, Niedojrzałe granulocyty IG % 0,2, Niedojrzałe granulocyty IG # 0,01, OB. 7, Glukoza 80, Cholesterol całkowity 175, TSH 3-cia generacja 1,492. A więc silnie od normy odstaje jedynie % rozkład neutrocytów i limfocytów. Niemal identyczne wyniki miałem rok temu. Od tego czasu mam bardzo różne dolegliwości związane z głową. Z bólem kładę się spać i z bólem wstaję, przy czym raz dokucza mi jedno, raz coś innego, a niekiedy kilka rzeczy na raz. Nie ma natomiast nawet sekundy takiej, w której wszystko byłoby OK. Są to: ból lewego ucha, czasem kłujący, czasami "pykanie", jakby się zatykało i odtykało, kłujący ból głowy - raczej z lewej strony oraz niemal stały - raz uciskający, raz rozpierający ból całej głowy, ucisk szyi, i gardła - raczej po lewej stronie, choć niekiedy obustronny, ciężka głowa, sztywny i bolący kark, sztywna szczęka / żuchwa?, "pykanie" przy poruszaniu żuchwą na boki, niekiedy ucisk gardła przy mówieniu oraz ból przy mówieniu z tyłu głowy - nad karkiem. Przy czym nie są to silne bóle, zdecydowanie bardziej męcząca jest ich uporczywość. Co jakiś czas czuję się bardzo słabo - jakbym łapał jakąś infekcję, temperatura w ciągu dnia mierzona w ustach 37-37,3, przed snem 36,4-36,8. Zgodnie z zaleceniami sprawdzam również ciśnienie - raczej w normie około 110/70, tętno bardzo różne - od 70 do 100 w stanie spoczynku. Jedyny silny ból pojawia się wówczas, gdy schylam głowę do dołu napinając kark - wtedy czuję silny, przeszywający ból w lewym uchu - tak jakby coś się w nim naciągało. Zginanie głowy powoduje również silniejszy ból z tyłu głowy oraz jakby kłocie szyi oraz pod żuchwą.

Wydaje mi się, że ważny może też być aspekt psychiczny - mianowicie od kiedy pamiętam zawsze bardzo obawiałem się choroby nowotworowej. Może nie panicznie, ale tak długo utrzymujące objawy nasiliły u mnie lęk przed nią, tym bardziej, że zauważyłem wyczuwalne węzły chłonne pod żuchwą - może nie duże, ale jednak wyczuwalne ("na oko" około 4-5mm długości. ) Wyczuwam również jeden malutki węzełek nad obojczykiem. Niestety nie wiem, czy miałem je wyczuwalne wcześniej, czy pojawiły się niedawno. Po prostu nigdy tego nie sprawdzałem. Poprosiłem więc laryngologa o sprawdzenie tego. Wykonano mi USG ślinianki lewej i węzłów podżuchwowych. Wyniki poniżej: PRZYUSZNICA LEWA BEZ ODBIĆ PATOLOGICZNYCH. ŚLINIANKA PODŻUCHWOWA LEWA O WYM 31X14 MM ZAWIERA TORBIELE 4MM. PONIŻEJ W KIERUNKU DO GÓRNEGO BIEGUNA TARCZYCY WIDOCZNY JEST WĘZEŁ CHŁONNY O WYM 8X4 MM O NIŻSZEJ ECHOGENICZNOŚCI. Pozostałe węzły nie były widoczne na USG, natomiast wyczuwalne są. Lewa ślinianka jest znacznie większa od prawej. Laryngolog wykonał również inne podstawowe badania ucha i jamy ustnej również z użyciem lusterka laryngologicznego. Nie miałem natomiast endoskopii nosogardła. Laryngolog nie widzi żadnego schorzenia, jego zdaniem ślinianka nie stanowi żadnego problemu, nie leczy się tego i to nie ona powoduje ból.

W związku z tym, że zacząłem zauważać kolejne węzły w obrębie szyi (np. pod uchem) - chociaż faktem jest, że teraz wszystko strasznie pyli (jestem alergikiem wziewnym), więc ja ciągle smarkam i kicham, postanowiłem dla świętego spokoju raz jeszcze zrobić USG. Wynika z niego, że na lewej śliniance nie mam żadnej torbieli (zasugerowano, że może za torbiel wzięto wcześniej tętnicę?) oraz, że lewa ślinianka, jest jedynie nieznacznie większa od prawej - obie około 1,5 / 3cm. Co do węzłów - BADANIEM STWIERDZA SIĘ OBECNOŚĆ FIZJOLOGICZNIE UNACZYNIONYCH I MORFOLOGICZNIE PRAWIDŁPOWYCH WĘZŁÓW CHŁONNYCH PODŻUCHWOWYCH O WIELKOŚCI DO 9,6MM / 4,5 MM PO STRONIE PRAWEJ I 10,9MM X 4,7 MM PO STRONIE LEWEJ

Z kolei neurolog skierował mnie również na badanie EEG CZYNNOŚĆ PODSTAWOWA ZRÓŻNICOWANA PRZESTRZENNIE, UTWORZONA Z RYTMU ALFA 10-10,5 HZ O AMPLITUDZIE DO 30-60 UV NAD TYLNYM OBSZAREM MÓZGU, I Z NISKONAPIĘCIOWEJ CZYNNOŚCI BETA REJESTROWANEJ GŁÓWNIE W ODPROWADZENIACH PRZEDNICH. R.Z. OBECNA. NA TLE OPISANEJ CZYNNOŚCI PODSTAWOWEJ BARDZO RZADKO POJAWIAJĄ SIĘ MAŁE GRUPY FAL WOLNYCH 4-5-6 HZ (SPORADYCZNIE O ZAOSTRZONYM RYSUNKU) O AMPLITUDZIE DO 30-60 UV - UOGÓLNIONE, Z NIEZNACZNĄ PRZEWAGĄ WOLTAŻU W OKOLICACH CZOŁOWO-SKRONIOWYCH. FS I HW NIE NASILAJĄ ZMIAN. ORZECZENIE: ZAPIS O SŁABO ZAZNACZONYCH CECHACH NIEPRAWIDŁOWYCH, UOGÓLNIONYCH - Z NIEZNACZNĄ PRZEWAGĄ WOLTAŻU W OKOLICACH CZOŁOWO-SKRONIOWYCH OBUSTRONNIE W POSTACI BARDZO NIELICZNYCH GRUP FAL WOLNYCH THETA O AMPLITUDZIE CZASEM NIECO WYŻSZEJ OD TŁA ZAPISU. CZYNNOŚĆ PODSTAWOWA ZACHOWANA. PROPONUJĘ BADANIE KONTROLNE ZA 6 MIESIĘCY.

Podsumowując: laryngolog uważa, że to problem neurologiczny, Neurolog nie ma już pomysłów. O ile ogólny uciskający ból głowy zdiagnozował jako przewlekły pourazowy ból głowy, o tyle reszty dolegliwości nie potrafi wyjaśnić. Ja natomiast czuje się coraz gorzej i fizycznie i psychicznie. Stres jest coraz silniejszy - rano budzę się z pulsującą głową. Gdy jestem bardziej zestresowany źle śpię, np. po obudzeniu się w nocy, nie mogę zasnąć, czuję się słabo, głowa mi pulsuje, mam zawroty.
Bardzo martwią mnie węzły, ciągle je sprawdzam i wyraźnie większa lewa ślinianka (również nie wiem, czy była taka zawsze, czy powiększyła się niedawno). Nie zwracałem wcześniej na to uwagi. Ciągle myślę o bólu, a są to myśli bardzo różne: od takiej, że sam się nakręcam na ten ból i sam się go doszukuję (nerwica?), do różnych nowotworów, które jak na złość nie mogą być zdiagnozowane, bo wszyscy zwracają uwagę na uderzenie w głowę, a może ono nie miało znaczenia? (chłoniak - gdy tylko sprawdziłem objawy zauważyłem, że swędzi mnie skóra - autosugestia? ? przy czym nie jest to swędzenie silne, pojawia się w różnych miejscach i po chwili samo znika, nie muszę nawet się drapać), rak nosogargła (bo oczywiście przekopując Internet powiązałem go z niektórymi moimi objawami - powiększone węzły podżuchwowe, ból ucha i gardła) - i w kółko różne tego typu myśli.

Jeżeli chodzi o inne kwestie, choć nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie - jestem alergikiem - nie toleruję, np. kotów ? oraz różnych pyłków roślin - wtedy pojawia się lejący się katar i ciągłe kichanie, przez około 3 miesiące chodziłem rozkruszonym zębem, który wcześniej był leczony kanałowo. Jakiś miesiąc temu ząb został już odbudowany, Około 4 tygodni temu byłem dosyć mocno przeziębiony - był to jedyny moment gdy nie czułem żadnego bólu, poza tym wywołanym przeziębieniem. Tak jakby przytłumiło ono one dolegliwości. Kilka tygodni temu wyjechałem na urlop - miałem nadzieję, że odpoczynek pomorze, bo na co dzień pracuję bardzo dużo w pozycji siedzącej, przed komputerem. Faktycznie podczas wyjazdu czułem się nieco lepiej, ale nie idealnie.
Bardzo proszę o jakiekolwiek sugestie w mojej sprawie. Chętnie odpowiem na wszystkie pytania oraz prześlę pliki, np. z tomografią, jeżeli będzie taka potrzeba. Wykonywałem również niedawno pantomogram - załączam zdjęcie.

Odpowiedź Eksperta:

Sławomir

Neurolog

Sz.P. KS,

Na początku maja uraz powikłany był śródskórną infekcją, która rozprzestrzenia się. Celowe jest rozważenie postępowania przeciwtężcowego oraz poszukiwanie odczynów serologicznych na drobnoustroje w organiźmie.
Najprawdopodobniej należałoby zastosować antybiotyk o szerokim spektrum bakteryjnym, np. laktam III generacji lub fluorochinolon.


Pozdrawiam serdecznie,

dr n.med. Sławomir A.P. Graff

specjalista neurolog

www.neurolog.bielsko.pl

Podoba Ci się ta porada?

Zadaj pytanie Ekspertowi

Porady Eksperta

Jeżeli w naszej bazie brakuje
odpowiedzi na Twoje pytanie
zapytaj naszego Eksperta



W serwisie: Ogłoszenia medyczne | Porady medyczne | Forum medyczne
Placówki zdrowia: Warszawa | Kraków | Wrocław | Poznań | Białystok | Łódź | Katowice | Gdańsk | Szczecin
iLekarze.pl: Komunikaty | Reklama w serwisie | Zostań redaktorem | Patronat medialny | Współpraca | Dla prasy i mediów | Napisz do nas
Nasze fora: Lekarz rodzinny | Alergolog Forum | Dermatolog Forum | Dietetyk Forum | Ginekolog Forum | Laryngolog Forum | Neurolog Forum | Psychiatra Forum | Psycholog Forum | Seksuolog Forum | Forum Stomatolog | Forum Urolog | Forum Okulista

Treści prezentowane w serwisie iLekarze.pl mają jedynie charakter edukacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.

© Copyright by iLekarze.pl, 2007-2024

Content