po ALC
Jestem 2 miesiące po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych w lewym kolanie. Jakiś miesiąc temu siedząc w poczekalni rehabilitacji zostałam zahaczona (kopnięta) w tę nogę- wówczas jeszcze w ortezie, i poczułam gdzie więzadło się zaczyna i gdzie kończy. Następnego dnia miałam wrażenie, że kolano mi "uciekło" do środka. Przy kolejnej wizycie u lekarza prowadzącego zgłosiłam tę sprawę. Ponaciągał kolano sprawdzając stabilność i stwierdził, że jest OK. Niepokoiły mnie jednak moje odczucia - jak stałam chwilę na wyprostowanej nodze, to po jej odciążeniu miałam wrażenie, że coś w środku ( jakby wąż) przesuwa się w lewą stronę. Teraz zaczęłam ćwiczenia z obciążeniem i znów coś nie tak: jak ćwiczę mięsień 4-głowy, to trzeszczy i przeskakuje mi w tym kolanie, jakbym miała 3 tryby zębate. Przy ćwiczeniu mięśnia 2-głowego dziś przyblokowało mi kolano (obciążenie 1,5 kg), a później jakby wypychało rzepkę. To chyba nie jest normalne?...Co Pan o tym sądzi?
Odpowiedź Eksperta:
chirurgia ogólna, rehabilitacja, medycyna naturalna
Szanowna Pani,
dla mnie imię składające się z cyfr, to rodzaj fikcji, nawet, jeśli miał być pseudonimem.. Czyżby i Pani problem z kolanem był fikcyjny?
Na wszelki wypadek odpowiadam, że w Pani przypadku w grę wchodzić moze albo ponowne uszkodzenie więzadeł krzyżowych (dzialanie na długiej dźwigni), albo uszkodzenie łękotki.
Odpowiedź na te wątpliwości może dać tylko doświadczony lekarz ortopeda, po osobistej konsultacji.
Eustachiusz Gadula
Porady Eksperta
Jeżeli w naszej bazie brakuje
odpowiedzi na Twoje pytanie
zapytaj naszego Eksperta