Uszczerbiona jedynka
Kilka miesięcy temu wyszczerbiła mi się jedynka. Uszczerbek ma 2mm szerokości na 1mm wysokości.
Trzykrotnie była wypełniana i za każdym razem część doklejana odpadała zaraz następnego dnia.
Co robić? Za uzupełnienie zapłaciłam raz, ale szkoda mi czasu na ciągłe wizyty. Ktoś wspomniał o licówce - (ale to mały- aczkolwiek szpecący ubytek) jednak myśl o bardziej wypukłym jednym zębie i możliwości przebarwień trochę od licówki mnie odstrasza. Czy naprawdę w dzisiejszej medycynie nie ma skutecznego sposobu na uzupełnienie. Nie ma znaczenia koszt - liczy się zdrowie i wygląd.
Może polecicie mi państwo dobrą klinikę w Gdańsku?
Odpowiedź Eksperta:
Specjalista II stopnia w ortodoncji
Witam.
Niewielka utrata szkliwa jest bardzo trudna do zachowawczego zaopatrzenia,
ponieważ rzadko udaje się uzyskać satysfakcjonujące utrzymanie materiału
kompozytowego. Drobne uszczerbienia powinno się jedynie wygładzić krążkiem
i/lub upodobnić ząb sąsiedni. Jeśli brak szkliwa jest na tyle duży, że
zaburza wygląd estetyczny i jest nie do zaakceptowania przez pacjenta to
rozważa się jego odbudowę zachowawczo-protetyczną.
Jeśli w Pani przypadku kompozyt cały czas odpada to można poszerzyć zakres
odbudowy przez wycięcie bruzd i rowków w szkliwie, co powinno polepszyć
retencję materiału. Ostatecznym rozwiązaniem jest wykonanie licówki
kompozytowej lub porcelanowej. Wiąże się to z koniecznością oszlifowania
zęba, czym uzyskuje się przestrzeń dla przyszłej licówki. Szlifowanie jest
wykonywane tylko w zakresie szkliwa. To rozwiązanie jest najtrwalsze i
najbardziej estetyczne. Ząb z licówką nie jest bardziej wypukły niż ząb
sąsiadujący, a odpowiednie dobranie koloru praktycznie uniemożliwia
odróżnienie zęba własnego od pracy protetycznej.
Pozdrawiam
Alina Strzałkowska
Porady Eksperta
Jeżeli w naszej bazie brakuje
odpowiedzi na Twoje pytanie
zapytaj naszego Eksperta