Wątpliwości odnośnie stanu zdrowia
Pytanie dotyczy: Piracetam
Witam!
Zdecydowałem się napisać do Pana ten list, ponieważ już od dłuższego czasu borykam się z pewnym problemem, który z znaczący sposób uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie. Jednak zanim skonsultuję się ze specjalistą osobiście chciałbym wiedzieć czy moje wątpliwości są uzasadnione czy rzeczywiście może mi coś dolegać, i czy w takim razie powinienem zasięgnąć czyjejś porady. Otóż sprawa wygląda następująco: mam 18 lat, jak do tej pory żadnych poważniejszych problemów zdrowotnych, oprócz dość częstych przeziębień i uczulenia na pyłki kwiatowe. Za około dwa miesiące będę pisał maturę, która jest dla mnie bardzo ważnym egzaminem i chciałbym napisać ją dobrze. Ale od jakiegoś czasu, mniej więcej pół roku, odczuwam zespół pewnych dolegliwości, które mnie niepokoją. Mianowicie przez cały czas towarzyszy mi takie dziwne uczucie, jakby odrealnienia, jakbym nie do końca się obudził. I tak jest przez cały czas, już nawet zdążyłem się do tego przyzwyczaić, ale to znacząco obniża mój komfort życia. Są dni trochę lepsze ale cały czas mam to uczucie. Do tego dochodzą problemy ze spaniem, koncentracją, skupieniem. Czuje jakbym cofnął się w rozwoju o jakieś 10 lat. Po prostu siadam do książek i nie mogę zrozumieć tego co czytam. Czasem nie jestem w stanie zrozumieć tego co mówią w telewizji, jakbym nie nadążał z interpretacją informacji. Mam nawet problemy z porozumiewaniem się z ludźmi przez co straciłem prawie wszystkich znajomych. Myślę tak samo jak wcześniej tylko po prostu jakby bardzo powoli. Poza tym moje myśli nie są tak klarowne jak kiedyś, wszystko jest jak gdyby za mgłą. Wcześniej miałem tysiące myśli na sekundę, teraz jest zupełnie inaczej. Poza tym często mylą mi się słowa, i nie kontroluję tego wcale, jeśli ktoś mnie nie poprawi to nawet tego nie zauważam. Zapominam słowa, nazwiska, imiona itd. Zauważyłem też brak apetytu i brak motywacji.
Myślę, że całkiem szczegółowo objaśniłem mój problem. Zastanawiał się jakie mogą być przyczyny takich objawów. Zastanawiał się czy to może być problem z tarczycą, ponieważ słyszałem, że właśnie problemy z tarczycą powodują podobne symptomy. Badanie TSH robiłem jakoś na wiosnę albo wcześniej w zeszłym roku i wszystko było w porządku. Ale wtedy nic mi nie dolegało. Potem miałem dużo nauki w szkole i przez jakiś miesiąc-dwa brałem Piracetam najpierw w dawkach 1200-1200-0 potem przez krótki okres 2400-2400-0. Może to wpłynęło na zaburzenie pracy tarczycy? Równolegle przyjmowałem też od czasu do czasu melatoninę, ponieważ kłopoty ze snem towarzyszą mi od dość dawna. Parę brałem też efedrynę do nauki, ale to było poza cyklem na Piracetamie, i dosłownie kilka razy przez cały okres trwania liceum, maksymalnie 15-20 razy. Ze 3-4 razy na imprezie też coś wziąłem ale nie wiem co i z czego to było.
W wakacje zauważyłem, że coś jest nie w porządku, więc próbowałem leczyć się na własny rachunek. Najpierw znów spróbowałem brać Piracetam, jednak bez odczuwalnych skutków. Potem spróbowałem Dimethylaminoethanol (polski odpowiednik to bodajże Deanol), Potem Oxiracetam, ALC i na końcu seryna, która mi pomogła i sprawiała, że czułem się naprawdę tak jak wcześniej, ale tylko przez okres przyjmowania.
Wiem, że niektóre moje działania były głupie i nieodpowiedzialne, ale proszę mnie nie osądzać. Chciałbym wiedzieć co mogę zrobić i czy mogę zrobić coś w ogóle. Może przyczyna leży zupełnie gdzie indziej? Jakie powinienem zrobić badania? Sposób mojego myślenia nie zmienił się, tylko, że wszystko dociera do mnie jakoś wolniej. Stąd wnioskuję, że to zaburzenia związane raczej z tarczycą czy może wydzielaniem pewnych substancji w organizmie. Myślałem też, że to może być depresja tylko teraz nie wiem czy to ona byłaby powodem tych wszystkich objawów czy może została ona spowodowana przez to jak się czuję pod wpływem tych objawów i to wszystko się na siebie nałożyło. Proszę o poradę.
Pozdrawiam
Odpowiedź Eksperta:
Neurolog
W odpowiedzi na przedstawiony problem dotyczący wyższych czynności nerwowych pragnę zasugerować celowość konsultacji psychiatrycznej.
Co do obaw o wtórną dysfunkcję nerwową na wskutek dyshormonozy tarczycowej, to istotnie wskazane byłoby powtórzenie badania poziomu
TSH oraz jednocześnie ocena fT3 i fT4. Badając sobie laboratoryjnie krew warto rozszerzyć diagnostykę o morfologię, poziom witaminy B12 i IgE, które wskaże na ile istotnym problemem zdrowotnym jest wspomniana pyłkowica.
Obawa o ewidentną depresję nie wydaje się być uzasadniona, jednakowóż może istnieć tzw. zespół schizoafektywny (o czym rozstrzygnie psychiatra), a wówczas zasadne byłoby stosowanie bardzo skutecznego (i nie ograniczającego wydolność intelektualną) tzw. leku neuroleptycznego II generacji (w większości są te leki u nas refundowane przez NFZ).
Zalecałbym dodatkowo zastosowanie procedur diagnostycznych: EEG, a jeśli będzie prawidłowy wynik, to ewentualnie ocenę głowy rezonansem
magnetycznym.
Serdecznie pozdrawiam,
dr n. med. Sławomir A.P. Graff
specjalista neurolog
www.neurolog.bielsko.pl
Porady Eksperta
Jeżeli w naszej bazie brakuje
odpowiedzi na Twoje pytanie
zapytaj naszego Eksperta