Złamanie V kości śródstopia

Pytanie dotyczy: Detralex

Mam ogromna prośbę. Ponad 3 miesiące temu złamałam V kosć środstopia lewego(złamanie skośne z przemieszczeniem), na skutek wypadku. Kilka godzin po złamaniu kość została zespolona drutem Kirschnera, po jednym dniu zostałam wypisana do domu. Od samego początku mam problem z obrzękiem, który na początku tłumaczyłam unieruchomieniem (szyna).Po 4-5 tygodniach usunięto mi kirschnera a po 8 zacżełam chodzić opierając się na pięcie-ograniczałam przodostopie(wtedy też dostałam przyzwolenie pozbycia się szyny). Od 4 tygodni chodzę na całej stopie, jednak bardzo niepokoi mnie stan stopy,,, Nie boli samoistnie, jednak juz kilka sekund po przebudzeniu i opuszczeniu stopy z łóżka staję się ona przeraźliwie sina i czerwona, przy ucisku boli przodostopie). Dodatkowo zmiany troficzne-sucha szosrtka skóra.... dosyć cienka(papierowa). NIepokoje się iż może być coś nie tak ze sprawą krązeniową. Dodatkowo nadmienię iz przyjmuję Detralex oraz jestesm juz po trzech seriach zabiegów fizykalnych (2serie magnetronica i laseroterapii, oraz 1 seria terapuls i jonoforeza z wapniem i lignokainą. Bardzo proszę o opinię czy bół przodostopia, obrzęk oraz koloryt skóry to normalne 3 miesiące po złamaniu. Temperatura stopy nie wydaje sie być zmieniona. Z góry dziekuję i czekam z niecierpliwością na odpowiedź. PS. Lekarz prowadzący po zobaczeniu tak pogarszającego się stanu stopy zdecydował się na odesłanie mnie do bliższego mojej miejscowości lekarza, twierdząc że u niego będę pod lepszą opieką, ponieważ nie ma juz pomysłu co może być nie tak sugerując ewentualnie kolejną serię fizykoterapii. Bardzo proszę o odpowiedź.
Poniżej załączam 3 zdjecia z kolejnych etapów leczenia:
miesiąc po operacji, 6 tygodni po operacji oraz 12 tyg po zabiegu

lek. med. Eustachiusz Gadula

chirurgia ogólna, rehabilitacja, medycyna naturalna

Pani Weroniko,
nie wiem dlaczego ale zdjęcia. o których Pani pisze do mnie nie dotarły.
Sprawa o której Pani pisze wygląda na tyle poważnie, że konieczna jest dalsza diagnostyka i uzależnione od niej leczenie, głównie w postaci kompleksowej rehabilitacji. Bez zdjęć trudno tu mówić o rozpoznaniu. W grę może wchodzić algodystrofia, nazywana zespołem Sudecka, ale to tylko jedna z możliwości.

Pozdrawiam
Eustachiusz Gadula